Zdrowe odżywianie, prawidłowe drugie śniadanie w szkole i sposób na niejadków owoców i warzyw to tematy trudne dla większości rodziców. Vital – Groszek rzucił wyzwanie mieleckim szkołom, aby wdrażać do nawyku korzystania z naturalnych witamin i minerałów. Wiele klas i nie tylko podjęło to wyzwanie. Zamiast śmieciowego jedzenia wybrali z nami pracę warsztatową. Dzieci miały okazję przekonać się jak dużo cukru jest w owocach. Rączki "paliły" się i kleiły do pracy. Nikomu to nie przeszkadzało, co było widać po wspaniałych dziełach. Jednym słowem to wspaniałe zajęcia pełne witamin. Paluszki lizać!!!
Jako pierwsza była klasa VB ze Szkoły Podstawowej Nr 3, wychowawca Pani Joanna Szady. Dnia 13 października 2014r. odbyły się warsztaty w pracowni gastronomicznej Zespołu Szkół im. prof. J. Groszkowskiego w Mielcu. Gorące zupy kremy z dyni i zielonego groszku już były prezentowane.
Następnie gościliśmy:
- dnia 22 października 2014r. w SP Nr1, w klasie 3C Pani Małgorzaty Osmola
- dnia 23 października 2024r. w PM Nr7 w grupie Pani Ewy Jakubowskiej – Ochalik
- dnia 29 października 2014r. w SP Nr1, w klasie 3B Pani Renaty Hammer
- dnia 5 listopada 2014r. w SP Nr1, w klasie 3A Pani Anny Nowosiadło
- dnia 17 listopada 2014r. w SP Nr3 w klasie 2C Pani Małgorzaty Kolisz
- dnia 17 listopada 2014r. PM Nr8, w grupie Pani Agnieszki Chłopek i Pani Marii Sudoł.
Dzieci zawsze czymś nowym nas zaskakiwały pozytywnie. Carving przekształcał się nawet w dekorowanie ludzi owocami. Powstawały oryginalne stwory morskie, które przybierały różnych kolorów oraz obładowane zimowymi zapasami jeżyki, które czasem ocalały tylko dzięki swej urodzie. Oczy "jadły". Miło było patrzeć jak mali piraci zajadają palmy z bezludnej wyspy.
Na stołach pojawił się też ważny krab z pomidora. Jako jedyny ostał się w całości (ktoś nie lubi pomidorków). Jak na listopad przypadło odbył się nawet zlot, nie czarownic lecz ośmiornic. Najpopularniejsze były ŁABĘDZIE DLA KAŻDEGO - z jabłek, a na stoły wkradły się nawet oliwkowe pająki.
W pracę dzieci zawsze chętnie wdrażali się wychowawcy, co nas bardzo cieszy. Nasza ekipa świetnie się bawiła razem z pracującymi dziećmi, które były bardzo chętne do pracy, a szczególnie do jedzenia. Dziękujemy wszystkim za wspaniałą atmosferę i cieszymy się z uśmiechniętych twarzy.
Przygoda z jedzeniem przy której nie tylko się je, to strzał w dziesiątkę. Zawsze wychodziliśmy uśmiechnięci i pełni nadziei, że rodzice zadziałają dalej.
Agnieszka Kusak
