W Mielcu, w dniach 24-26 lutego odbyły się uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ostatnim, kończącym akcentem obchody był niedzielny Marsz Pamięci z udziałem mieszkańców Mielca i okolic.
Tradycyjnie Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się uroczystą Mszą Świętą w Bazylice Mniejszej na starówce, której przewodniczył ks. Stanisław Składzień - proboszcz Parafii Trójcy Przenajświętszej z mieleckiego osiedla ,, Smoczka”. W kazaniu ks. Kamil Kopyt przypomniał sylwetki mieleckich bohaterów, zwrócił się do licznie przybyłych młodych mielczan z prośbą o kultywowanie postaw patriotycznych ,,warto być Polakiem”. Po zakończeniu Mszy pochód z jego uczestnikami przemaszerował pod pomnik Armii Krajowej, gdzie przedstawiciele władz miejskich i powiatowych ze starostą mieleckim Zbigniewem Tymułą i wicestarostą Marią Napieracz złożyli wieńce i kwiaty. Stamtąd, uczestnicy przeszli na plac Armii Krajowej, gdzie odbyły się główne uroczystości Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Wśród uczestników pochodu były delegacje szkół i poczty sztandarowe m.in. Zespołu Szkół im. Janusza Groszkowskiego z dyrektorem Zbigniewem Witkiem i wicedyrektorem Markiem Sypkiem na czele. Szkołę godnie reprezentowali uczniowie – kadeci klas 1-4 technikum elektronicznego o profilu wojskowym z ich dowódcą (Dawid Piątek 4A) oraz wychowawcami tych klas.
W chwilę po przybyciu pochodu na plac AK, przybiegli uczestnicy V Biegu Tropem Wilczym (trasa długości 1963 metry – odwołanie do roku, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek). Ponad stu biegaczy z rąk mielczanina Jerzego Dębickiego – harcerza Szarych Szeregów AK otrzymała pamiątkowe medale.
Odczytano Apel Poległych oraz oddana została Salwa Honorowa Kompanii Wojska Polskiego.
Cześć i chwała bohaterom!
Zdjęcia i tekst: Roman Gruszecki.
Żołnierze Wyklęci – działający w ramach powojennego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego pozostawali wierni złożonej przysiędze żołnierskiej i bezkompromisowi w kwestii współpracy z władzą komunistyczną. Propaganda PRL określała ich mianem faszystów i pospolitych bandytów. Zostali pozbawieni wszelkich praw, tropieni po lasach, więzieni, mordowani w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa oraz Informacji Wojskowej. Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób. Walczyli nie tylko na terenach obecnej Polski, ale również na Kresach Wschodnich, wchodzących w skład II RP zagarniętych przez Sowietów po konferencji jałtańskiej. Ostatni znany z imienia oficer, dowódca oddziału walczącego na Kresach por. Anatol Radziwonik ,,Olech” poległ w walce z NKWD 12 maja 1949 roku na terenach dzisiejszej Białorusi. Ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ,,Lalek” zginął w walce zastrzelony podczas obławy w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami w dawnym województwie lubelskim 21 października 1963 roku. Wszyscy Żołnierze Wyklęci, a szczególnie ich dowódcy ponieśli ofiarę życia lub zdrowia.
W latach 1944 – 1956, według ciągle niepełnych danych , z rąk polskich i sowieckich komunistów zginęło prawie 9 tysięcy wyroków śmierci na polskich patriotach.
Mjr – Zygmunt Szendzielarz ,,Łupaszka”
Ur. 12 III 1910 r. w Stryju, w wielodzietnej rodzinie urzędnika kolejowego. Oficer służby stałej WP, jako dowódca 2 szwadronu 4 pułku ułanów Zaniemeńskich uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 r. (za którą został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari). W konspiracji ZWZ-AK na terenie Wilna, od końca sierpnia 1943 r. dowodził oddziałem partyzanckim – 5 Brygadą Wileńską AK. Dowodził w szeregu zwycięskich walk z niemieckimi siłami okupacyjnymi i wrogą partyzantką sowiecką.
W warunkach nowej, sowieckiej okupacji, odtworzył 5 Brygadę AK i dowodził nią na terenach rozciągających się od Białostocczyzny po bory Tucholskie. Był to jeden z najwybitniejszych dowódców niepodległościowej , antykomunistycznej partyzantki. Został zamordowany 8 II 1951 r. w więzieniu MBP przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.